Gumy oporowe – te niepozorne paski lateksu – szturmem wkroczyły na salony fitness i… zostają z nami na dobre. I wcale się nie dziwimy. Małe, przenośne, niedrogie, a potrafią zdziałać cuda! Choć wyglądają jak coś, co zawinęłoby twoją kanapkę w szkole podstawowej, w rzeczywistości mogą stanowić jeden z najbardziej skutecznych (i piekielnie satysfakcjonujących) narzędzi treningowych. Jeśli chcesz wzmocnić mięśnie, poprawić sylwetkę i nie spędzać godzin na siłowni – ćwiczenia z gumą są właśnie dla ciebie.
Dlaczego warto zaprzyjaźnić się z gumą?
Zacznijmy od tego, że gumy oporowe to mistrzowskie narzędzie do treningu siłowego bez konieczności machania żelastwem. Dają opór, a to znaczy, że każdy ruch – czy to przysiad, wymach czy rozciąganie – wymaga więcej pracy od twoich mięśni. Dodatkowy bonus? Gumy aktywują tzw. mięśnie stabilizujące, które często są pomijane w klasycznym treningu siłowym. Dzięki nim poprawisz równowagę, mobilność i unikniesz kontuzji. Do tego możesz ich używać wszędzie – w domu, na wakacjach, a nawet w biurze (tak, próbuj, niech współpracownicy zazdroszczą!).
Trening całego ciała w wersji gumowej
Nie musisz wcale spędzać dwóch godzin dziennie nad morderczym treningiem, by zbudować formę życia. Oto kilka najlepszych ćwiczeń z gumą, które zaangażują całe ciało i dodadzą energii nawet w najgorszy poniedziałek:
- Przysiady z gumą: Umieść gumę powyżej kolan, stopy rozstaw na szerokość bioder i rób przysiady. Guma zmusi uda i pośladki do cięższej pracy. Bonus: po paru seriach może pojawić się lekka tęsknota za siedzącym trybem życia.
- Wyciskanie ramion: Stań na środku gumy, chwyć końce i wyciskaj dłonie nad głowę. Poczujesz każde włókno w barkach – obiecujemy!
- Martwy ciąg z gumą: Brzmi poważnie, ale to świetne ćwiczenie na pośladki i tylną taśmę ud. Stań na gumie, chwyć ją oburącz i wykonuj ruch pochylając się z prostymi plecami. Efekt – jędrna pupa i zero bólu lędźwi.
- Przyciąganie gumy (ruch wiosłujący): Przypnij gumę do drzwi, schowka lub… klamki (byle wytrzymałej) i przyciągaj ją do siebie. Twoje plecy ci podziękują.
- Side walk – spacer bokiem: Z gumą przy kostkach maszeruj bokiem. I tak, wygląda to komicznie. Ale efekt? Pośladki jak marzenie!
Nie tylko dla mięśniaków
Ćwiczenia z gumą świetnie sprawdzają się nie tylko w celach estetycznych. To również doskonała opcja dla osób wracających po kontuzjach (oczywiście po konsultacji z fizjoterapeutą), osób starszych i tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z aktywnością fizyczną. Różne stopnie oporu sprawiają, że gumy łatwo dopasować do poziomu zaawansowania, dzięki czemu progres jest płynny – a i satysfakcja większa!
Po treningu: Kalorie spalane, endorfiny szaleją
Jedną z największych zalet ćwiczeń z gumą jest możliwość wykonania intensywnego treningu w krótkim czasie. Trzydzieści minut dynamicznej pracy z gumą może spalić więcej kalorii niż niejedno cardio. A przy okazji – wzmocnisz całe ciało i poczujesz ten legendarny przypływ endorfin, który mówi: „Było warto!”. Do tego brak konieczności specjalnego sprzętu czy drogiej karty do siłowni – wszystko robisz na własnych zasadach i we własnym salonie (lub kuchni, nie oceniamy!).
Ćwiczenia z gumą to coś więcej niż moda z Instagrama. To realna możliwość na poprawę sylwetki, zdrowia i samopoczucia – nawet jeśli masz tylko 2 metry wolnej podłogi i chęci większe niż doświadczenie. Zdecydowanie warto spróbować i przekonać się, że w tym elastycznym pasku lateksu drzemie naprawdę wielka moc.
Przeczytaj więcej na: https://lifestylowyportal.pl/10-cwiczen-z-guma-oporowa-ktore-mozesz-robic-wszedzie/.